Historia ta jest pisana w pierwszej
osobie z punktu widzenia Barty’ego Croucha juniora; jest to właściwie retrospekcja starszego i mądrzejszego czarodzieja, wiernego śmierciożercy, który wspomina dawne czasy. Jest to opowiadanie „uzupełniające”
Siostrzenicę Czarnego Pana, jednak nic się nie dzieje, jeśli nie czytałeś tego bloga.
Staram się pisać tak, aby niektóre wątki w SCP się wyjaśniły, a tutaj dla nowego
Czytelnika nie były czymś enigmatycznym. Jeśli nie lubisz opowiadań, które (powiedziałabym, że dość znaczenie) odbiegają
od kanonu, mogą Cię troszkę gryźć moje stworzone postacie i nieznacznie pomieszane
daty (ale tylko troszkę, bohaterowie w większości są młodsi i niektóre zdarzenia
dzieją się szybciej niż w książce). Ale poza tym nie ma większych tragedii.
Opowiadanie będzie krótkie.
Zaledwie trzydzieści rozdziałów, może nieco więcej, dlatego nie posiadam oddzielnego
spisu treści, wszystkie odcinki na bieżąco są dodawane i znajdują się po prawej
stronie bloga.
To byłoby na tyle. Teraz możesz
już zacząć czytać, o ile nie zraziło Cię to, co tutaj przeczytałeś.
________
~ cofnij do menu ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz